Kurak |
Wysłany: Nie 2:46, 26 Cze 2005 Temat postu: Trening pladynem. |
|
Trening paladynem.
Jeśli chcemy naszym paladynem potrenować distance, to sposób treningu jest podobny jak opisywałem wcześniej. Jakie są różnice? Ano takie, że jedyną sensowną bronią do treningu są włócznie, które mają 30 ataku...
trening paladyna z rycerzem - rycerz zakłada najlepszą zbroję jaką ma i bierze najlepszą tarczę. Paladyn powinien pozostać bez zbroi, z wooden shield (żeby rycerz mógł awansować)
trening paladyna z innym paladynem - obaj ubierają się w najlepsze rzeczy jakie mają
trening paladyna z potworami - tutaj jeden dylemat... Potwory są słabe i szybko giną od włóczni. Z niskimi skilami możesz zaczynać treningi na minoskach, jednak szybko się przekonasz, że ciężko to nazwać porządnym treningiem, bo zbyt szybko giną. Pierwszym poważniejszym potworkiem jest cyklop. Ma dość dużo życia i przy niewysokich skilach wystarcza na dłużej. Jak znajdziesz jakiś fajny respawn, to trening bardzo przyjemny, bo dodatkowo dostajesz trochę expa, no i kasy ^^ Jednak już przy pewnych skilach cyklop nie wystarcza. Ten "Trening" bardziej wygląda jak zwykłe zabijanie i nie zdążą się zrespawnować następne cyklopy, a my już zabiliśmy wszystko. Tutaj musimy uciec się do pomocy magicznych. Prosimy kumpla, używając odpowiedniej ceny, o przywołanie monka. To ustrojstwo ma jedną bardzo fajną zaletę: samo się leczy. I to dość szybko (zdecydowanie szybciej niż ghoul). Stajemy sobie gdzieś w ustronnym miejscu i atakujemy monka z włóczni. Do treningu shieldinga nie zapominamy zlurować sobie dwóch bugów/spiderów/ratów etc... Oczywiście, w pełnym ekwipunku (tzn takim, żeby nas te szczury nie zabiły ;] ).
Pamiętajcie! Paladyn trenując włóczniami, zawsze robi to w trybie full defence! |
|